Na 70 -lecie karolewskich szkół rolniczych

W latach 1949 -2016 z Karolewa wyszło około 13500 absolwentów, posiadających rożne specjalności zawodów rolniczych. W latach 1978-1983 „odleciało” też 92 agropilotów, co jeśli chodzi o szkoły rolnicze, jest z pewnością ewenementem na skalę co najmniej europejską. Karolewskim Zespołem kierowało łącznie z obecnym 10 dyrektorów. Najdłużej, bo aż 22 lata mgr inż. Henryk Fryc, najkrócej – 1 rok Stanisław Krupa i Piotr Świetlik.

 

Dyrektor z lat 2008-2016 Ryszard Kawczyński

Po latach regresu, jaki pod rządami samorządów powiatowych przeżyły prawie wszystkie szkoły rolnicze, w 2008 roku szkoła wróciła pod nadzór ministerstwa rolnictwa, a funkcję dyrektora do roku 2016 pełnił Ryszard Kawczyński (1957), absolwent Wydziału Rolniczego ART Olsztyn z 1982, znakomity menadżer i wybitny pedagog . Sprawował tę funkcję do 2016 roku, kiedy to na własną prośbę przeszedł do innej pracy, chociaż nie musiał i mimo że jak mówił w wywiadzie prasowym, szkoła była dla niego wszystkim. Uważał prawdopodobnie, że zasłużył na to, aby decyzja o odejściu była jego własną decyzją, a nie efektem mniej lub bardziej taktownych sugestii innych osób. Rozumiem go, bo kiedyś za przykładem mojego przyjaciela, wspominanego wcześniej Bartka Rusina, uczyniłem to samo. Pod jego kierownictwem nastąpiła gruntowna modernizacja i unowocześnienie szkoły, zdecydowanie podniósł się poziom pracy dydaktyczno-wychowawczej i opiekuńczej. W szkole powstały nowoczesne pracownie przedmiotowe, uruchomiono nowe kierunki kształcenia, unowocześniono gospodarstwo szkolne. Fakt, że gospodarstwo szkolne do dziś obroniło się przed sprzedażą bądź zrujnowaniem, jest również zasługą jego poprzednika, dyrektora Ryszarda Artyszewicza (1948), absolwenta karolewskiej szkoły z 1967 roku.

W 2010 roku Zespół przyjął imię generała Franciszka Kamińskiego, dowódcy Batalionów Chłopskich. W pracy wychowawczej nawiązuje do postępowych i patriotycznych ideałów ruchu ludowego. Szkoła szanuje i czci to, co szlachetne i twórcze w jej historii, a symbolem tego jest powstały również z jego inicjatywy prosty, a jednocześnie okazały Pomnik Pamięci, w odsłonięciu którego miałem zaszczyt uczestniczyć w październiku 2013. Jest to ogromny mazurski głaz ze skromna tabliczką, na której wyryto myśl Jana Pawła II „Świadomość przeszłości pomaga nam włączyć się w długi łańcuch pokoleń, by przekazać następnym wspólne dobro – Ojczyznę„. U podnóża pomnika wmurowano małe tabliczki z nazwiskami wszystkich nauczycieli, którzy pracowali w szkole co najmniej 20 lat i już nie żyją.

13.10. 2013r. Odsłonięcie Pomnika Pamięci. Od lewej dyr. R. Kawczyński, wiceminister rolnictwa K. Plocke, absolwent z 1951 r. A. Zapisek, były dyr. R. Artyszewicz, nauczyciel i absolwent A. Siemkiewicz

W tym roku od mojego rozstania się z karolewską szkołą mija 66 lat. Chociaż nie były to czasy ani łatwe, ani proste, to wspomnienia tamtych dwóch lat są ciągle żywe. Może właśnie dlatego łatwiej było mi pokonywać życiowe trudności? Często wracam też myślą do koleżanek i kolegów z tamtych lat. Z kilkoma z nich nadal utrzymujemy żywy kontakt. Tylko smutno, że jest nas coraz mniej.

 

Apolinary Zapisek

Powyższy tekst jest fragmentem artykułu „Moje karolewskie lata” zamieszczonym w piśmie „5 plusX” nr 2/2017

Reklama