Na 100-lecie Niepodległej

1. Nieco jubileuszowych refleksji

Ten ważny jubileusz naszego państwa skłania do refleksji. Pierwsza, jaka mi przychodzi na myśl, to ta, że znałem i dobrze pamiętam wielu ludzi , którzy czynnie uczestniczyli w walce o realizację tego wiekopomnego dzieła. Począwszy od własnego Ojca, sąsiadów z mojej rodzinnej wsi i niektórych moich nauczycieli, aż po starszych współpracowników, których miałem zaszczyt spotkać w życiu zawodowym. Nie ma już ich wśród żyjących, a jednak pamięć o nich jest ciągle żywa, również, że byli to ludzie skromni, a jednocześnie niezwykle prawi.

W odróżnieniu od wielu obecnych „patriotów” którzy wmawiają nam, że już od wieku niemal przedszkolnego walczyli i dalej walczą z nieistniejącą w Polsce komuną, tamci nigdy nie mówili o swoich zasługach. Wielu z nich potem walczyło o niepodległą w latach 1939 -1945, a po wojnie ofiarnie pracowali przy odbudowie kraju, uczestnicząc np. w zagospodarowaniu przywróconych Polsce ziem zachodnich i północnych. Nie sposób wymienić wszystkich, których znałem. Muszę jednak przypomnieć nazwiska organizatorów naszej szkoły: Józefa Wierzbickiego (1896-1980) i Leonarda Kwiatkowskiego (1903-1977).

Józef Wierzbicki

Józef Wierzbicki

Ten pierwszy, z natury raczej pacyfista, uczestniczył w walce o wschodnią granicę Polski od września 1918 do listopada 1920. Ten drugi, mając lat 15, w 1918 r. uczestniczył w rozbrajaniu Niemców. W 1920 r. jako 17-letni ochotnik walczył z nawałą bolszewicką. W II RP kształcili polską młodzież. L. Kwiatkowski w szkołach podstawowych na północnym Mazowszu, J. Wierzbicki w szkołach średnich na Śląsku i Podkarpaciu. W 1939 r. znów muszą chwycić broń do ręki. Po wojnie i powrocie z niewoli poświęcają się oświacie rolniczej na Warmii. Miałem zaszczyt współpracować z nimi. Józef Wierzbicki w 1957 r. przyjmował mnie do pracy, a od 1963 przez trzynaście lat pracował pod moim kierownictwem. Pracę zawodową zakończył mając 80 lat.

Leonard Kwiatkowski

To byli wspaniali ludzie. Prawdziwi patrioci, mimo, że „nie głaskało ich życie po głowie”. Sporo już lat upłynęło od ich odejścia do wieczności, a jednak ciągle żyją nie tylko w mojej pamięci, ale przede wszystkim we wspomnieniach ich licznych uczniów.

 

 

 

 

2. Trochę poezji na jubileusz

Od zaprzyjaźnionej osoby otrzymałem niedawno wiersz, napisany na okoliczność wielkiego jubileuszu naszego kraju. Przytaczam go w przekonaniu, że te piękne słowa, które są żywym dowodem na to, jak ważna dla wielu Polaków jest ta rocznica, powinny dotrzeć do jak największej rzeszy czytelników.

Może kiedyś…

Ojczyzno moja, przed wiekiem wskrzeszona,
Przeorana wojnami, krwią Ojców zroszona,
Wymodlona, wytęskniona…
Bądź pozdrowiona!

Dziś nie nosisz, jak dawniej, berła
Ani złotej korony,
A i płaszcz Twój nieświeży
Wstydliwie poplamiony.
Kajdan Ci oszczędzono,
Jesteś niepodległa, wolna,
Lecz w mądrość i dobroć swych dzieci,
Jak dawniej, mało zasobna.
Nie świecisz blaskiem nadziei
Zorzą wysoką i jasną,
Bo Cię polityczne miernoty
Otoczyły zbyt ciasno.
Ich ścieżki błędne i kręte,
Ich zamiary niejasne,
Ich celem nie jest Twe dobro
Lecz, niestety, ich własne.
Jedni Cię mają za „dojną”,
Inni za nie swoją,
Choć Bóg częsty na ich ustach
Wcale się Go nie boją…
Nawet ci, co u steru,
Rzekomo z obywatelskiej troski,
To nie Polacy – klejnoty,
To tandetne broszki…

Unia nas ostrzega, prosi, uczy praworządności…
O, Boże, chyba nie masz nad nami litości…

Bądź wreszcie roztropny narodzie,
Gdy pójdziesz do urny,
Jednych odeślij do diabła,
A drugich do kruchty.
Nie daj się znów nabrać na bezczelny blef,
Odważnie oddziel ziarno od chwastów i plew.

Może wtedy bezpowrotnie minie ten ponury czas,
Może ktoś diamentem zalśni,
Poprowadzi nas.
Może będziesz Ojczyzno matką i domem
D L A W S Z Y S T K I C H,
Bez podziału na Żydów i ”sorty”.
Może nam się zdarzy jeszcze prawdziwa, dobra odnowa,
A wnuk z dumą zaśpiewa znane z pieśni słowa:
„Jakie to szczęście, że żyć mi przyszło
W kraju nad Wisłą,
Ja to mam szczęście…”

Autor wyższego utworu przez wrodzoną skromność postanowił pozostać anonimowy. Muszę zatem uszanować jego wolę.

Apolinary Zapisek, wrzesień 2018 r.

Reklama