Najprawdopodobniej nie będzie już Zjazdu Absolwentów naszej szkoły. Dobrze więc się stało, że z inicjatywy Bronka Pawliszyna w dniu 23 września br. grupa absolwentów z kilku roczników z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku zorganizowała spotkanie, które ktoś określił jako mini zjazd absolwentów. Niektórzy z nich przejechali nawet kilkaset kilometrów, co podkreślił w swoim wstępnym wystąpieniu wspomniany wyżej Bronek Pawliszyn. To dobrze, że więzi łączące naszych absolwentów przetrwały kilkadziesiąt lat. Zaproszona była też grupa żyjących jeszcze nauczycieli, którzy pracowali w szkole w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Stan ich zdrowia uniemożliwił im niestety uczestnictwo w tej niezwykle miłej imprezie. Pani Barbara Kreutzinger-Cywińska oraz Eugenia i Apolinary Zapiskowie przesłali listy do uczestników spotkania, które zostały odczytane. Listy te zamieszczamy pod niniejszym artykułem.
Dodajmy, że w spotkaniu tym krótko uczestniczył gospodarz naszego miasta, burmistrz pan Jacek Wiśniowski. O bardzo miłej atmosferze tego spotkania świadczy fakt, ze wszyscy uczestnicy domagali się, aby już za rok zorganizować podobne spotkanie. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć ze spotkania autorstwa Edka Balewskiego.
Lista uczestników poniżej:
- Lech Sikorski – absolwent 1963 r.
- Michał Bukowski – absolwent 1966 r.
- Barbara i Dawid Korwel – absolwenci 1966 r.
- Piotr Jankowski – absolwent 1966 r.
- Halina Kielak Rebis – absolwentka 1966 r.
- Alina Kostyk Abramczyk – absolwentka 1966 r.
- Irena Nowak Jusiewicz – absolwentka 1966 r.
- Bronisław Pawliszyn – absolwent 1966 r.
- Mirosław Staszkiewicz – absolwent 1966 r.
- Elżbieta Trzcinska Ziomek – absolwentka 1966 r.
- Andrzej Cibor – absolwent 1967 r.
- Jerzy Mielniczek – absolwent 1967 r.
- Ryszard Mizerski – absolwent 1967 r.
- Czesław Suchecki – absolwent 1967 r.
- Eugeniusz Wróblewski – absolwent 1967 r.
- Kazimierz Daniszewski – absolwent 1969 r.
- Waldemar Głos – absolwent 1976 r.
- Bogdan Aniećko – absolwent 1976 r.
- Edward Balewski – absolwent 1976 r.
- Mirosław Buhaj – absolwent 1976 r.
- Irena Chmielewska Dzioba – absolwentka 1976 r.
- Ryszard Dąbrowski – absolwent 1976 r.
- Czesława Gersztyn Kurylo – absolwentka 1976 r.
- Elżbieta Janiak Owczarek – absolwentka 1976 r.
- Teresa Jodko Skretowska – absolwentka 1976 r.
- Lidia Kartawik Maconko – absolwentka 1976 r.
- Danuta Kurowska Hryn – absolwentka 1976 r.
- Jan Olchowski – absolwent 1976 r.
- Zdzisław Pergoł – absolwent 1976 r.
- Ryszard Protasiewicz – absolwent 1976 r.
- Zdzisław Prusinowski – absolwent 1976 r.
- Sławko Rapita – absolwent 1976 r.
- Barbara Smukowska Stysiak – absolwentka 1976 r.
- Zbigniew Smukowski – absolwent 1976 r.
- Eugeniusz Turkowski – absolwent 1976 r.
- Wiesława Wojdaszewicz Homza – absolwentka 1976 r.
- Wiesława Żelobowska Głos – absolwentka 1976 r.
- Irena Łoś Pastuch – absolwentka 1976 r.






List do absolwentów – Eugenia i Apolinary Zapisek
Szanowni i Drodzy Absolwenci!
Serdecznie dziękujemy Wam za zaproszenie na to spotkanie. Niestety, podeszły wiek i problemy z nim związane, uniemożliwiają nam uczestnictwo w tej miłej imprezie.
Cieszy nas, że więzi powstałe między Wami w czasie pobytu w szkole przetrwały dziesiątki lat. Wcześniejsze spotkania w 2006 i 2013 roku wspominamy jako bardzo miłe wydarzenia w naszym życiu. W 2006 roku to Wy jako jedyni pamiętaliście o przypadającym wówczas 50-leciu naszej szkoły. Smutno tylko, że w międzyczasie niektórzy odeszli już do innego świata. Wspominamy ich z czułością. Wiemy, że Wy o nich również pamiętacie i zapewne dziś szczególnie będziecie ich wspominać.
Jest jednak powód, dla którego dzisiejsze spotkanie jest szczególne. Odbywa się bowiem w roku, kiedy nasza szkoła przestała istnieć. Jest to więc swoistą formą pożegnania ze szkołą i jej historią. Tym bardziej zatem godzi się przypomnieć, że przez 76 lat szkoła była liczącą się placówką oświatową w Lidzbarku Warmińskim, w powiecie i województwie. Dzięki swoim absolwentom i nauczycielom była też znana i szanowana w kraju. Od początku istnienia uczyła się tu młodzież nie tylko z Warmii i Mazur, ale także z innych regionów Polski, szczególnie z północnego Mazowsza. Dla niektórych z nich Warmia i Mazury stały się drugą małą ojczyzną. Pozostali tu do końca życia, pracując na rzecz tej ziemi. Takimi przykładami są Ryszard Smoliński (1927-2007) i Aleksander Jankowski (1927~2014) – absolwenci z roku 1950 r. Ten pierwszy był później nauczycielem i dyrektorem naszej szkoły, a potem twórcą znanego do dziś w Polsce przedsiębiorstwa „Indykpol”, drugi zaś nauczycielem szkół rolniczych i wieloletnim dyrektorem Technikum Rolniczego w Reszlu oraz Wojewódzkiego Ośrodka Postępu Rolniczego w Bęsi. W warmińską ziemię wrośli również pochodzący z Mazowsza trzej bracia Cymerman, nasi absolwenci z lat 1965 i 1974. Dwaj z nich (Ryszard i Wojciech) są obecnie emerytowanymi naukowcami Akademii Rolniczo-Technicznej i Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, trzeci zaś, Andrzej, emerytowanym pracownikiem służby rolnej w Lidzbarku Warmińskim. Tu założyli rodziny, a obecnie już ich następcy pracują dla dobra swych rodzin i kraju. Chciałoby się powiedzieć oto mikroskopijna cząsteczka Polski właśnie.
To nasi absolwenci kierowali zagospodarowywaniem tysięcy hektarów użytków zielonych, szczególnie w północnej części kraju, od Podlasia aż po Zachodnie Pomorze. Inni zaś wzorowo prowadzili, niektórzy nadal prowadzą, gospodarstwa rolne. Jeszcze inni z kolei pracowali w doradztwie rolniczym, oświacie rolniczej, szkolnictwie wyższym, samorządach i innych dziedzinach gospodarki narodowej i życia społecznego.
W szkole tej pracowało wielu bardzo dobrych i ofiarnych nauczycieli. Myślimy, że warto przypomnieć nazwiska choćby tych, którzy bezpośrednio uczestniczyli w ważnych wydarzeniach naszego kraju. Założyciele naszej szkoły – Józef Wierzbicki (1894-1980) i Leonard Kwiatkowski (1903-1977) walczyli w dwu wojnach obronnych: w wojnie z bolszewikami w 1920 r. i w kampanii wrześniowej 1939 r. Prof. Wierzbicki, który pracował w szkole do 80 roku życia, po przegranej kampanii był internowany na Węgrzech, gdzie przygotowywał fałszywe dokumenty dla oficerów, które umożliwiały im wyjazd na Zachód do formującej się wówczas polskiej armii. Za tę działalność musiał do końca wojny niewolniczo pracować w Niemczech. Z kolei jego brat został zamordowany w Katyniu.
Profesor Leonard Kwiatkowski, współzałożyciel szkoły, w 1954 r. został pozbawiony prawa nauczania za to, że jako ochotnik poszedł walczyć z bolszewikami, a za bohaterską postawę otrzymał stopień oficerski. Został zrehabilitowany po 1956 roku. Wielu innych nauczycieli naszej szkoły miało równie trudne i ciekawe przeżycia, żeby wymienić tylko kilka nazwisk, jak Jadwiga Wierzbicka (1907-1977), Jan Hedrych (1904-1958), Eliasz Sosna (1922-1978), Czesław Kiszkurno (1928-2009), Franciszek Hildebrandt (1923-2019). Losy każdego z nich mogą posłużyć za scenariusz pasjonującego filmu. Ich biogramy można znaleźć w witrynie lidzbark-rolnicza.pl, zakładce „Ludzie” oraz w Internetowej Encyklopedii Warmii i Mazur w kategorii „Oświata”. Kiedy ponownie zatęsknicie za szkołą, możecie tam zajrzeć.
Na zakończenie chcemy jeszcze życzyć Wam dziś radosnego i niezapomnianego spotkania, a na przyszłość Wam i Waszym rodzinom samych dobrych i radosnych dni, zdrowia i wielu jeszcze koleżeńskich spotkań.
Lidzbark Warmiński, 23 września 2022 r.
Eugenia i Apolinary Zapiskowie
List do asbolwentów – Barbara Kreutzinger-Cywińska
Kochani!
Chociaż z daleka, ale witam Was po dawnemu z wielką radością, bo dla nauczyciela to niezwykła i wspaniała wiadomość, że po upływie wielu lat od ukończenia szkoły trzymacie się razem, pamiętacie o sobie, wspieracie się w smutkach i jak dawniej potraficie się razem cieszyć. Myślę, że niemałą rolę w tym, jacy jesteście dzisiaj odegrała Wasza szkoła, w której się poznaliście, polubiliście, poczuliście wspólnotę myśli i celów. A szkoła to również nauczyciele i z perspektywy lat myślę, że spełniali oni niezwykle ważną rolę w kształtowaniu tej Waszej wspólnoty na dobre i złe, bo dla nich, poza żądaniem opanowania pewnej wiedzy z prowadzonego przedmiotu, niezwykle ważne było przygotowanie Was do poruszania się w świecie dorosłych. Sądząc po rozmowach z Wami przy okazji kolejnych spotkań w dużej mierze się im (nam) to udało.
Będąc przez 14 lat członkiem takiej Rady Pedagogicznej, pracując w atmosferze przyjaźni, życzliwości i zrozumienia, tak w stosunku do uczniów, jak i „wchodzących w zawód nauczycieli” jestem szczęśliwa i dumna, że przez najtrudniejszy okres wchodzenia w zawód i kształtowania się mojej nauczycielskiej osobowości trafiłam na Warmińską 3A (wtedy).
To, że pamiętacie o nas, że chcecie się z nami, byłymi nauczycielami, spotykać, to dla mnie wielka wartość, którą cenię sobie bardzo, a telefon od któregokolwiek z Was to kolejny dowód, że warto było, że zawód, który wybrałam był tym, co powinnam w życiu robić.
Dziękuję Wam bardzo za tę pamięć i miejsce we wspomnieniach, i za to, że tak całkiem nie odstawiliście mnie na „boczny tor”. Dla mnie zawsze ten czas spędzony z Wami: czy to na lekcji w klasie, na boisku, na wycieczce, czy też na zabawie karnawałowej w internacie, będzie ważnym i serdecznym wspomnieniem.
Wasza wtedy „Baśka” Barbara Kreutzinger-Cywińska